sobota, 22 sierpnia 2015

ShinyBox Sierpień 2015!


Pewnie nie jedna z was o nim słyszała. ShinyBox kusił mnie od bardzo dawna, jednak zawsze coś nie dawało mi spokoju. A może mi nie spodobają się kosmetyki, a może to wcale nie jest takie super? Jednak w końcu się skusiłam i mam ShinyBox Sierpień 2015! Mimo różnych opinii w sieci, że firma robi coraz mniej ciekawe pudełka kupiłam i jestem zadowolona. Wiem że w pobliżu nie mam tych marek, na buszowaniu po stronach marek też mam niewiele czasu, a tu?
Zamawiasz pudełeczko za pośrednictwem strony internetowej ShinyBox i paczuszka niespodzianka i to prosto do domu ;)

Wracałyśmy ze spaceru i spotkałyśmy się pod klatką, oczywiście piękne pudełko było okupowane przez dłuższą chwile przez moje pociechy 




Pudełko zawiera sześć produktów pełnowartościowych w tym dwie nowości wchodzące na polski rynek i gratis – próbkę. A oto i one:




MOKOSH - Kosmetyczny olej lniany / 100ml: Olej zawiera niezwykle dużą liczbę naturalnych przeciwutleniaczy, chroniących organizm przed wolnymi rodnikami, a także nienasycone kwasy tłuszczowe. Olej nawilża, odżywia i spowalnia starzenie skóry, wzmacnia włosy i paznokcie, jak również można go stosować do pielęgnacji delikatnej skóry dzieci.

Olej ma wiele zastosowań, ja póki co wypróbowałam go na włosy i sprawdził się świetnie. Jak i natłuściłam nim skórę. Zapach nie jest zachwycający, ale tak już jest. Liczy się efekt, a ten jest zachwycający! Ponad to ma bardzo wygodne opakowanie z pipetką która pozwala na użycie odpowiedniej ilości produktu nie marnując go. Jest bardzo wydajny.


YASUMI – Maseczka regenerująca na noc / 30ml: Maska na noc z kwasem hialuronowym i argireliną to kosmetyk o wyjątkowych właściwościach regenerujących, odżywczych i przeciwstarzeniowych. Po zastosowaniu maski skóra jest nawilżona, zregenerowana, jędrna i zauważalnie gładsza. Maska jest idealna do stosowania dla każdego rodzaju cery.

Jestem bardzo mile zaskoczona tym produktem. Jedna cienka warstwa na twarz, szyje i dekolt wystarczyła aby moja skóra była delikatnie nawilżona, gładka i odżywiona. Ma przyjemny zapach konsystencje lekką sorbetową i jest bardzo wydajny


SYLVECO – Lipowy płyn micelarny / 200ml: Delikatny i jednocześnie skuteczny, hypoalergiczny preparat, który dokładnie oczyszcza skórę. Zawiera ekstrakt z kwiatów lipy szerokolistnej, który wykazuje działanie nawilżające i osłaniające, zwiększa elastyczność i sprężystość oraz odporność skóry na utratę wody.


Zwykle podchodzę z rezerwą do naturalnych płynów micelarnych. Nie każdy zmywa dobrze makijaż i nie raz trzeba się mocno natrudzić aby uzyskać zamierzony efektu. Tutaj obyło się bez pocierania, miliarda wacików kosmetycznych i zużytej połowy buteleczki. Z makijażem poradził sobie perfekcyjnie! Ale… po chwili niestety odczuwałam dyskomfort w postaci ściągania skóry w skali 7/10 szczególnie w okolicy oczu, policzków i ust.


LIV DELANO – Krem - sorbet do rąk Oriental Touch /75gr: Krem intensywnie nawilża skórę rąk. Zawiera naturalne składniki takie jak organiczne oleje sojowy i lniany, kwas hialuronowy, proteiny migdałów czy wyciąg z wodorostów. Kosmetyk koi delikatną skórę rąk, dając przyjemne uczucie świeżości i komfortu. Szybko się wchłania i nie pozostawia uczucia tłustości.

W tej kwestii jestem bardzo wymagająca. Krem do rąk musi być odżywczy, regenerująco, mocno nawilżający, a przy tym nie pozostawiać tłustej i klejącej się warstwy. Wykonuję dużo zajęć gdzie moje ręce muszą być czyste i nie zostawiać śladów. Ten krem właśnie taki jest. Na moich dłoniach została leciutka, jedwabista maska, niczym przeciągnięcie materiałem ale nie tłusta warstwa. Poza tym krem pachnie delikatnie i słodkawo miętą, taki świeży, letni zapach ;) Dla mnie spisuje się na 6!


SILCARE – Lakier do paznokci The Garden of Colour Mini / 9ml: Lakiery The Garden of Colour Mini to przede wszystkim najwyższej jakości lakiery do paznokci o doskonałym nasyceniu koloru, gęste i idealnie kryjące. Mini to również kolejna historia na Twoich paznokciach, paleta wykwintnych i szykownych barw sprawi, że każdy dzień będzie dla ciebie wyjątkowy. 

Oczywiście jak na lakieromaniaczkę przystało musiałam od razu wypróbować. Lakier kryje tradycyjnie po dwóch warstwa, ma wąski pędzelek i bombowo się rozprowadza. Nie zauważyłam żeby był gęsty. Jestem mile zaskoczona kolorem – jest to intensywny i mocno nasycony kolorem pomarańcz z domieszką czerwieni. I nie uwierzycie! Nie posiadałam podobnego koloru w swojej kolekcji! Kolor bombowo komponuje się z lekką opalenizną. W pudełkach występowały jeszcze zamiennie lakiery Ingrid Cosmetics.


SILVERTATTOO – Zestaw tatuaży ozdobnych: Zestaw wyjątkowych tatuaży od Silvertattoo pozwoli Ci skomponować niepowtarzalną kreację, która w niebanalny sposób ozdobi Twoje ciało. Do pudełek ShinyBox zaprojektowana została specjalna, limitowana edycja tatuaży, inspirowana sztuką zdobienia ciała mehendi.

Tatuaże są bardzo modne w tym roku. Szkoda że wakacje się kończą, choć ma być podobno jeszcze piękny wrzesień ;) Na pewno wypróbuję. ;)

SKIN79 – Krem BB /próbka: Krem BB, czyli wielofunkcyjny kosmetyk o precyzyjnie dobranej kompozycji składników. Dzięki oryginalnej, azjatyckiej pielęgnacji, odkryjesz sekret nieskazitelnie pięknej i zadbanej skóry.

Próbeczka na raz i od razu poszła w ruch. Konsystencja lekka, delikatna ale nie lejąca. Świetnie się rozprowadza i wtapia w skórę pozostawiając uczucie lekkości, nawilżenia i gładkiej cery. Delikatnie koloryzuje. Utrzymuje się przez cały dzień i nic nie trzeba poprawiać. To nie pierwszy mój krem BB, ale z niewielu byłam tak zadowolona. Jedynym minusem dla mnie w tej chwili jest odcień, który kompletnie nie pasował do mojej opalenizny i wyglądałam jak mały wampir. Musiałam poprawić bronzerem. Na pewno się skuszę na niego w późniejszym czasie ;)

Ponad to rabaty ;) Jestem bardzo zadowolona, że w końcu się skusiłam na ShinyBox i na pewno nie jest to moje ostatnie pudełeczko. Miło jest przetestować kosmetyki, znaleźć coś nowego i innego niż zwykle. Z niecierpliwością wyczekiwałam kiedy nastąpi wysyłka i z ekscytacją otwierałam pudełko, bo mimo facebookowych podpowiedzi nie łatwo było odgadnąć co dokładnie będzie w pudełku.


A wy skusiłybyście się na takie pudełeczko? 
Może kiedyś już to zrobiłyście? 
Jakie są wasze opinie? 

2 komentarze:

  1. Ojejku, co tam pudełko! Twoje dzieciątka są przesłodkie <3 :) Jak już się interesują tym, co mama kupuje, to co to będzie za parę lat :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy ;) No i cóż, lakiery do paznokci już ze mną wybierają i pomagają się czasami zdecydować ;)

      Usuń