Teraz mam do was pytanie czy może znacie tą panią?
Źródło |
Tak to właśnie ta niebieska i kudłata złośliwość losu z reklamy, która właśnie dzisiaj mnie odwiedziła.
Jak widziałyście w poprzednim poście zmieniłam kształt paznokci. Przypadkiem w sumie bo jeden mi się złamał, a że nie wyznaję zasady "co drugi wystąp" spiłowałam najpierw na szybko tak jak się ułamał i tak oto wyszedł kształt migdałków, trochę poprawiłam i viola!
Rodzinna impreza startuje dzisiaj i jako lakieromaniaczka nie wyobrażam sobie iść tak o. Specjalnie zmalowałam kwiatki już wczoraj. Zdjęcia miałam robić rano przy dobrym świetle... I oto tutaj przywitała mnie złośliwość losu - idąc do łazienki walnęłam nawet nie ręką, a paznokciami. Złamałam dwa! Nie będę cytować słów jakie poleciały w tej chwili.
W ten oto sposób musiałam usiąść i zmalować coś nowego. Nie mając pomysłu co najpierw pomalowałam na czerwony. Moje krótkie paznokcie i poranne wydarzenia nie zachęcały do twórczości. Ale... oto efekty:
Do zdobienia użyłam:
Wibo 1 coat manicure nr 5 - czerwień
Golden Rose rich color nr 35 - czarny
Golden Rose Paris (brak numeru) - biel
sonda i pędzelek
Czy jestem zadowolona? Podoba mi się, to na pewno. Moim córą też, jak biedronki po nich chodzą ;)
przyjemne, choć dla mnie były by zbyt dziecinne :D
OdpowiedzUsuńczasami trzeba znaleźć w sobie trochę dziecka ;)
UsuńBrrrr.... nie lubię kiedy łamią mi się paznokcie - ale teraz mam na to sposób - hybrydowe paznokcie! Na jakimś totalnie neutralnym kolorze maluję zwykłymi lakierami ;-) Paznokcie są mocne i zdobienia dłużej się trzymają ;-)
OdpowiedzUsuńto też jest jakieś wyjście z tej strasznej sytuacji. Może spróbuję?
UsuńŚwietne biedrony! :D Genialne zdobienie ;) Szkoda paznokci, ale i na krótkich da się zmalować cuda ;)
OdpowiedzUsuńbywa ciężko ale wszystko da się zrobić.
Usuńpiękne zdobienie :)
OdpowiedzUsuńdziękuje ;)
Usuń