Witajcie.
Jakiś czas temu wraz z gazetą Joy był w sprzedaży lakier YVES ROCHER. Mam i ja!
Nigdy nie miałam do czynienia z tą marką więc czemu nie spróbować gdzie cena
wraz z gazeta była bardzo kusząca? Na moich sklepowych półkach był albo żółty
albo niebieski lakier. Z racji tego że
żółty ostatnio nabyłam postawiłam na ten drugi, a oto on.
Nazwa: YVES
ROCHER nr 61 Bleu Nigelle
Kolor: błękit ;)
Pojemność: 5ml
Wykończenie: błyszczące
Krycie: dwie warstwy
Pędzelek: duży, gruby. Za jednym razem pokrywa całą płytkę.
Konsystencja: rzadki, lejący się trzeba uważać na skórki
jeśli ktoś nie ma wprawy z takimi pędzelkami.
Trwałość: 3-4dni
Dostępność: sklep internetowy i stacjonarne YVES ROCHER
Zmywanie: bezproblemowe
Cena: około 15zł
Inne: bardzo przyjemny kolor i miło było go nosić. Typowo
letni, pasuje do wielu zdobień i stylizacji. Mała buteleczka jest wygodna w
przechowywaniu i łatwo będzie zużyć lakier. Niestety mimo odżywki na
paznokciach, którą używam jako bazę płytka została pofarbowana. Tutaj trochę
mnie zawiódł. Poza tym na pewno chętnie wrócę do tej marki.
Zakup lakieru skusił mnie do zrobienia zakupów w firmowym
sklepie, a jako że stacjonarny jest dość blisko… Nie mogłam się oprzeć i tym
oto sposobem do mojego koszyka trafiło:
Mleczko jest do skóry normalnej i mieszanej, delikatnie pachnie,
świetnie zmywa makijaż. Niestety nie powiem jak z wodoodpornymi kosmetykami bo
nie korzystam, ale z tradycyjnymi radzi sobie rewelacyjnie. Na skórze nie
pozostawia tłustej warstwy ale nawilża cerę, więc dla mnie bomba. Pojemność to 200ml.
Delikatnie brązujące mleczko do ciała:
Niestety nasze lato ostatnio kiepskie, a mi się szykuje impreza rodzinna i
chciałam troszkę podratować moją opaleniznę. Mleczko ma lekką konsystencje,
kwiatowy zapach i lekko brązowy kolor. Świetnie się rozprowadza i ładnie
wchłania. Efekty opalenizny otrzymałam już po 4 dniach stosowania! Dziewczyny jeśli
potrzebujecie szybkiego, długotrwałego efektu śmiało możecie kupić ten
kosmetyk! Jedyne na co musicie zwrócić uwagę to na to aby dokładnie się
wysmarować, aby zapobiec smugą czy dziurą w pięknej opaleniźnie. Pojemność to
150ml ale uważam że nie
jest potrzeba więcej. Uwaga, mleczko nie chroni przed
promieniami
słonecznymi!
Dodatkowo założyłam kartę członkowską na którą zbieramy
pieczątki. Niestety tylko w sklepach stacjonarnych. W sklepie była prowadzona
akcja, dzięki której przy założeniu kart po raz pierwszy otrzymamy tusz do rzęs
w wybranym wariancie kolorystycznych! Wraz z kartą otrzymujemy paczuszkę próbek
i dwa rabaty ważne przez najbliższe 2 miesiące do wielokrotnego użycia!
Niestety nie zwróciłam uwagi do kiedy jest prowadzona promocja, ale myślę że i
tak warto zajrzeć do najbliższego sklepu YVES ROCHER w waszej okolicy.
Gorąco
polecam! ;)
Mam ten lakier, u mnie na szczęście nie przebarwił płytki. Uwielbiam niebieskości, ale to problematyczny kolor i często zdarza się masakra ze zmywaniem...
OdpowiedzUsuńto chyba taka cena za ten piękny kolor ;)
UsuńTeż dostałam od nich tusz - ale jego efekt okazał się dla mnie za słaby... Natomiast co do lakieru - kolor idealny! ;-)
OdpowiedzUsuńtuszu jeszcze nie próbowałam. kolorek obłędny ;)
Usuń