Cześć i czołem!
Dawno mnie tutaj nie było. ;)
Dawno mnie tutaj nie było. ;)
Ostatnio zakupiłam kilka ślicznych naklejek wodnych i powiem wam że jestem bardzo zaskoczona!
Przede wszystkim gdy ja zaczynałam swoją przygodę ze zdobieniem paznokci nie było aż takiego wyboru i w życiu nie słyszałam o takich naklejkach, ostatnio odwiedzając wasze blogi często zdarzało mi się widzieć takie cudeńka i postanowiłam sama w nie zainwestować.
Przede wszystkim gdy ja zaczynałam swoją przygodę ze zdobieniem paznokci nie było aż takiego wyboru i w życiu nie słyszałam o takich naklejkach, ostatnio odwiedzając wasze blogi często zdarzało mi się widzieć takie cudeńka i postanowiłam sama w nie zainwestować.
Naklejki nie są skomplikowane i łatwo się je aplikuje na paznokieć.
Nie ma żadnej błonki z klejem jak w tradycyjnych naklejkach, co bardzo psuło efekt mani!
Drugim pytaniem do was jest kolor w lakierach i opisy ich.
Mięta... ten kto nazywa tak lakiery właśnie w podobnym odcieniu jak mój,
czy podobne w odcieniu zielonkawym, w życiu nie widział prawdziwej mięty!
Przywykłam już do błędnych opisów, gdyż również wyszywam obrazki haftem krzyżykowym i niestety tam... oj to dopiero kosmos w nazewnictwie nici.
Co powiecie np. na kolor bobrzastoszary średni?
A może antyczny fioletowy jasny?
Nie ma żadnej błonki z klejem jak w tradycyjnych naklejkach, co bardzo psuło efekt mani!
Drugim pytaniem do was jest kolor w lakierach i opisy ich.
Mięta... ten kto nazywa tak lakiery właśnie w podobnym odcieniu jak mój,
czy podobne w odcieniu zielonkawym, w życiu nie widział prawdziwej mięty!
Przywykłam już do błędnych opisów, gdyż również wyszywam obrazki haftem krzyżykowym i niestety tam... oj to dopiero kosmos w nazewnictwie nici.
Co powiecie np. na kolor bobrzastoszary średni?
A może antyczny fioletowy jasny?
A teraz pora na paznokcie!
Do zdobienia użyłam:
Miss Sporty nr 544 - błękit
NeoNail nr 3882 - stare złoto piasek
Sally Hansen maximum strength - baza, odżywka
Sally Hansen insta-dri - top coat
naklejki wodne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz